-Pada, topnieje. Szaroczarno jest. I
ciemno strasznie. Błe... Plus poczucie że koniec świata zapowiada się, że spędzę
w pociągu pekape. Żeby choć w samolocie, ale nie. Żadna tam piękna przestworzna katastrofa.
-A autobusy?
-Zapomnij. Czarna dziura autobusowa.
Jak spojrzysz na siatkę z połączeniami to dotamtąd nic. Tylko tlk i piętnaście
jebanych godzin. I jest to jedyne połączenie bezpośrednie kolejowe. Można sobie
wyobrazić bardziej smutny i polski koniec świata? W pekape.