-Już? Masz? Pokażesz?
-Zobacz. Gites jest.
-Zobacz. Gites jest.
-To jest tyle co zwykle?! To… uczciwie. Zajebiście uczciwie.
-I punktualnie. Co do minuty. Przedstawił się, wręczył, zniknął.
-Jeszcze tylko czerwonych trzewiczków brakuje.Cud normalnie.
-Cud to byłby jak suka zaczęłaby śpiewać. Albo papież zmartwychwstał. A to był cudzik. Dżast cudzik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz