-Szaro jest
-I zielonawoniebiesko. Nie. Seledynowo bardziej.
-Jest w chuj dziwnie tyle ci powiem. Najdziwniejsza
godzina po nieprzespanej nocy. I Brzydko
jest. Dziwne światło. Ty na przykład jesteś tak bez urazy trochę zielona.
-Godzina mgły. I nagłych postojów pociągów na łąkach wśród rosy. Godzina zjazdu. I bardzo wielu o kurwa w bladym świetle poranka oblubienicę widząc.
-Uważaj! W rzygi wdepniesz! To o czym mówiłaś?
-No że godzina też
bardzo wielu olśnień.
-Chodzi ci o tego rodzaju masz odrosty nawet ja je widzę jesteś piękna love?
-Tak. Właśnie o te.
-I co ? Pomaga ci iść ta świadomość?
-No nie wiem.
Świadomość porannego autobusu pomogłaby mi bardziej.
-Zapomnij. O piątej trzydzieści dopiero. No chodź. Popatrz.
Zaraz wzejdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz