-Opowiem ci coś. I od razu mówię że to niedorzeczne jest. Wczoraj kupowałam miotłę, bo mi się zepsuła.
Pomarudziłam, że nie taka, jakbym chciała, bo faktyczne jakaś rzadka była, no ale kupiłam. I wychodzę z tego sklepu z tą miotłą pod pachą, a pizgało jak na Uralu,
wszystko fruwało. Kurz liście reklamówki.
I myśl taka mi się ulęgła. Że jak usiądę na tej miotle okrakiem to może się uda. I
polecę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz