-Co to za śliwki?
- Węgierki. Teoretycznie.
- Małe jakieś.
- Powinny być małe. Ale z pomarańczowym środkiem i fioletową skórką. Słodycz i aromat. Węgierki są najlepsze po przymrozku. A te to jakaś podróbka smutna. Popatrz nawet pestki się nie da porządnie wydłubać.
-A takie zielone okrągłe to renklody nie?
-Renklody. Ale to letnie śliwki. Sierpniowe. Wakacyjne.
-Jak byłem mały to obgryzałem te skórkę i potem zjadałem środek.
-Ja też. Mieliśmy dużo czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz