piątek, 2 marca 2012

Wycieczka

-Dzwonię do ciebie, bo taką propozycje mam. Możemy pojechać na wycieczkę.
- Coś ty. Kasy nie mam.
-Za sto euro do Francjii, przez Belgię. Na dwa tygodnie. Na razie tylko ten kierunek jest dostępny. Sukę możesz wziąć. Nie chciałabyś?
-Do Francji? Na dwa tygodnie. Za sto euro?
-Sto euro. Ze spaniem. Tylko jedzenie musiałybyśmy mieć, no i jakieś pieniądze, jakbyśmy chciały sobie coś kupić. Aha. Jedzie się ciężarówką.
-Ciężarówką?
-Bo ja kolegę takiego mam. I on na tirach jeździ, a teraz dodatkowo te  wycieczki organizuje, bo kryzys i musi sobie dorobić.
Tam jest dodatkowa sypialnia na piętrze w kabinie, i tam właśnie możemy spać. Suka też się zmieści. I oczywiście można pojechać na krócej, ale wtedy powrót na własny koszt....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz