sobota, 7 kwietnia 2012

Żabka nasza betlejemska


-Z suką wychodzę z podwórka. I i coś mi się nie zgadza bo w pizdu ciemno, i nikogo, a wieczór piękny.Więc sikam  psem i patrzę i już wiem.
-Co wiesz?
-Żabkę zamknęli. Lampion nasz świetlisty  w mroku gorejący. Gwiazdę betlejemską, cel wszystkich celów, skrzyżowanie szlaków i centrum życia społecznego.  Naszą pewność na świecie jedyną,  że boże narodzenie, trzeci maja czy  katastrofa smoleńska  a browar w Żabce do dwudziestej trzeciej. Albowiem nie znacie dnia i godziny.  Awaria kasy jest w Żabce zjawiskiem nieprzewidywalnym. I nie wiadomo, czy otworzą za dwie godziny czy dwa tygodnie. Albo miesiąc. I jest czekanie i ciemność. Ale potem   radość i światłość .
I dobra nowina się w społeczności  osiedlowej niesie.  Żabkę otworzyli!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz